Anna Szkudlarz, 08.10.2023 1189


Mamy Zwycięzcę Terenowych Wyścigów Chartów w Prażmowie!
We have a winner of Lure Coursing in Prażmów!


W tym roku wybraliśmy się na ostatni coursing organizowany przez oddział Warszawa. Postanowiliśmy zapisać nasze dwie szybkie dziewczyny oraz chłopaka. Nie spodziewaliśmy się, że te wyścigi przyniosą nam tyle emocji - zarówno pozytywnych jak i negatywnych. Wspaniale było się spotkać z naszymi przyjaciółmi i całe zawody dyskutować o naszej pasji i wymieniać się doświadczeniami. Niestety pogoda wybitnie nam nie dopisała. Zawody odbyły się na polu, gdzie była mała ilość drzew czy budynków w okolicy i wiatr rozhulał się po polu na dobre... a raczej prawdziwa wichura. Na domiar wszystkiego jeszcze zaczął padać deszcz i tak padał praktycznie większość czasu. Kto zna naszą rasę ten wie, że to najgorsze z możliwych warunków do biegania dla charcika włoskiego.

Pomimo tego nasze psy świetnie sobie poradziły z biegiem i jedynie największy pech dopadł naszego Cygana. Biegł on parze z innym młodym samcem, który atakował go przez całą trasę aż wreszcie już na samym końcu Ari odpuścił bieg gdyż nie był już dłużej w stanie odpierać ataku innego psa. Wabikowy niestety nie zatrzymał biegu wcześniej widząc ten przedłużający się atak i pozwolił na to, by drugi pies przez większą część trasy atakował Cygana. Bardzo jestem zła z powodu tej sytuacji, gdyż Ari dopiero zaczął biegać na parkurze i nie wiem czy ta sytuacja nie spowoduje, że już będzie miał uraz aby pobiec z innym psem. To bardzo częsty problem w tej rasie, więc mam ogromny żal do osób decyzyjnych, że pozwolili na tę sytuację przez tak długi czas i nie zatrzymali wabika. Tamten samiec oczywiście dostał dyskwalifikację a mojemu sędziowie kazali pobiec raz jeszcze zaraz po tej fatalnej sytuacji, co było ponownie bardzo złą decyzją, gdyż był jeszcze bardzo zestresowany tym atakiem i w dodatku już zmęczony po zrobieniu prawie całej trasy i to jeszcze w dużym stresie. To wszystko spowodowało, że już na starcie był skulony i spięty z nerwów i tylko ruszył za wabikiem po prostej i wrócił do mnie nerwowy.

Piszę to dla Was, aby pokazać Wam, jak bardzo odpowiedzialna to jest praca bycie osobą która sędziuje i prowadzi wabik. Od ich decyzji zależy, czy pies będzie miał traumę i przestanie na zawsze być zawodnikiem. Obawiam się, że tak będzie w naszej sytuacji. Prawidłowe zachowanie powinno być takie, że bieg powinien być wstrzymany jeśli drugi pies bez przerwy atakuje pierwszego. Stalker powinien dostać dyskwalifikacje, a drugi pies powinien byś puszczony solo, ale na koniec zawodów a nie od razu po takiej akcji w stresie. Płacimy za zawody spore pieniądze i walczymy o podium. Nasz Cygi nie dostał szansy na jaką zasłużył, pomimo że bardzo wytrwale i zaciekle biegł pomimo ataków. Chciałabym, aby sędziowie oraz osoby puszczające wabik wyciągali wnioski z takich sytuacji a także właściciele, którzy puszczają swoje psy pomimo tego, że ich psy nie nadają się do biegu z drugim psem.

Jednak w całym tym coursingu mieliśmy swoje sukcesu pomimo tego feralnego biegu.

Poniżej przedstawiam Wam wyniki:

Male mix class:

Wasabi Super Charty - 1st place, CCWC, BOS

Duke Of Earl Super Charty - 3rd place

Female CACIL class:

Bogina Super Charty - 2nd place, res-CCWC

Kim Flo Super Charty - 3rd place

Ultegra Super Charty - 4th place 


Ari As Key Primo Pellegrino

Ari As Key Primo Pellegrino

Bogina Super Charty

Kim Flo Super Charty

Wasabi Super Charty

Wasabi Super Charty


Wasabi Super Charty

Wasabi Super Charty

Wasabi Super Charty

Wasabi Super Charty


Duke Of Earl Super Charty

Duke Of Earl Super Charty

Duke Of Earl Super Charty

Duke Of Earl Super Charty


This year we went to the last coursing organized by the Warsaw branch. We decided to sign up our two fast girls and a boy. We didn't expect that these races would bring us so many emotions - both positive and negative. It was great to meet our friends and discuss our passion throughout the entire competition and exchange experiences. Unfortunately, the weather was not very good for us. The competition took place in a field where there were few trees or buildings in the area and the wind blew across the field for good... or rather, a real gale. To top it all off, it started to rain and it rained most of the time. Anyone who knows our breed knows that these are the worst possible running conditions for an Italian Greyhound.

Despite this, our dogs did great in the race and only the worst luck befell our Gypsy. He was running with another young male, who was attacking him throughout the entire route until finally, at the very end, Ari gave up running because he was no longer able to fend off the other dog's attack. Unfortunately, Wabikowy did not stop the run earlier, seeing this prolonged attack, and allowed the dog to attack Gypsy for most of the route. I am very angry about this situation, because Ari has just started running on the course and I don't know if this situation will cause him to be injured enough to run with another dog. This is a very common situation in this breed, so I feel very sorry for the decision-makers for allowing this situation to continue for so long and not keeping the decoy.That male, of course, was disqualified and the judges told my judge to run again right after this disastrous situation, which was again a very bad decision, because he was still very stressed by this attack and, moreover, already tired after completing almost the entire route and still under a lot of stress. All this made him hunker down and tense from the very beginning, and he just followed the lure in a straight line and came back to me, nervous. I'm writing this for you to show you how responsible it is to be the person who judges and runs the lure. Their decision determines whether the dog will be traumatized and will stop being a competitor forever. I'm afraid this will be the case in our situation. The correct behavior should be that the run should be stopped if the second dog continuously attacks the first one. The stalker should be disqualified, and the other dog should be released solo, but at the end of the competition and not immediately after such a stressful action. We pay a lot of money for the competition and fight for the podium. Our Cygi didn't get the chance he deserved, even though he ran very persistently and fiercely despite the attacks. I would like judges and people releasing the lure to draw conclusions from such situations, as well as owners who release their dogs even though their dogs are not suitable for running with another dog.

Below I present You our results: 

Male mix class:

Wasabi Super Charty - 1st place, CCWC, BOS

Duke Of Earl Super Charty - 3rd place

Female CACIL class:

Bogina Super Charty - 2nd place, res-CCWC

Kim Flo Super Charty - 3rd place Ultegra Super Charty - 4th place

Ari As Key Primo Pellegrino

Ari As Key Primo Pellegrino

Bogina Super Charty

Kim Flo Super Charty

Wasabi Super Charty

Wasabi Super Charty


Wasabi Super Charty

Wasabi Super Charty

Wasabi Super Charty

Wasabi Super Charty


Duke Of Earl Super Charty

Duke Of Earl Super Charty

Duke Of Earl Super Charty

Duke Of Earl Super Charty


#Tagi / #Tags

Wasabi Super Charty, Duke Of Earl Super Charty, Kim Flo Super Charty, Bogina Super Charty, Ultegra Super Charty, charcik włoski, italian greyhound kennel, italian sighthound, coursing, wyścigi chartów